Recenzja maski oczyszczającej i nawilżającej ziaja

Dzisiaj chciałam Wam opisać dwa rodzaje masek z Ziaji. Od jednej przyznam szczerze, że jestem uzależniona i raz w tygodniu muszę ją zrobić. Drugą przetestowałam, ale moja skóra wytwarzająca strasznie dużo łoju nie odczuła po niej specjalnie efektów. Zła nie jest, być może tak jak pisze producent na skórze normalnej sprawdzi się idealnie.

Tak jak już pisałam szarej używam raz w tygodniu. Najczęściej w niedzielę wieczorem. Na moją strasznie tłustą cerę działa idealnie. Efekt widać od razu. producent zaleca stosowanie 2-3 razy w tygodniu i być może jakbym miała czas aż tak często wykonywać ten zabieg to faktycznie pozbyłabym się problemu tłustej cery. Niestety w tygodniu czasu na takie luksusy nie posiadam, wolę się jednak wyspać ;)
Drugą zieloną kupiłam troszkę z przymusu, ponieważ akurat nie było tej szarej. Wypróbowałam i jeśli chodzi o moją cerę to buzia wygląda przed i po dokładnie tak samo. Teraz po prostu staram się nakupić zapas szarej jak tylko jest, a zieloną sukcesywnie wydaję koleżankom :)
Maska szara oczyszczająca ma też tą zaletę, że bardzo ładnie zasusza jakiekolwiek ropne wypryski jeśli są na buzi i bardzo szybko się po niej goją bez blizn. Generalnie polecam wypróbować maski tej firmy, ponieważ wiele osób je sobie chwali a myślę że dla każdej cery znajdzie się coś w tej serii.
Nie jest to kosmetyk drogi ponieważ w rossmanie kosztuje trochę ponad złotówkę (nie pamiętam dokładnie) a na prawdę może przypasować.

Polecam przejrzenie opisu producenta klik!!! możecie tam również poczytać o innych maskach z tej serii. Ja osobiście przetestowałam tylko te dwie. Jeśli któraś z Was przetestowała również inne lub chciałaby podzielić się opinią na temat jednej z tych to zapraszam do komentowania. Każda z nas ma inną skórę i fajnie dzielić się doświadczeniami ponieważ komuś kto aktualnie szuka mogą ułatwić podróż między drogeryjnymi półkami i ograniczyć stracone pieniądze :)